Chaos – wróg wydajności czyli znowu o 5S
Pamiętasz, gdzie leży śrubokręt? A imbusy? …i nie mogę znaleźć klucza do wiertarki! Ilu z nas pamięta te nieśmiertelne pytania z własnych domów i garaży?Czy pamiętacie także, ile razy zdarzało Wam się spędzać kilka godzin na poszukiwaniach, czegoś, co sami, albo ktoś z domowników zgubił, zepsuł lub pożyczył, ale nikogo o tym nie poinformował? Ile razy w nerwach biegliście do sklepu, żeby kupić narzędzie i zdążyć przed zamknięciem sklepu ?Ile czasu straciliście i jak bardzo bywaliście zirytowani, gdy „utracone” narzędzie znajdowało się tydzień później w kieszeni?
Z drugiej strony-ile osób można informować, że zostawiło się kluczyk do wrzeciona wiertarki w kieszeni , gdy trzeba było szybko wywiercić otwory? Nie o wszystkim można pamiętać.
Czy na pewno musi się tak dziać?
Zanim jednak odpowiemy sobie na to pytanie wróćmy do naszego głównego tematu czyli wroga wydajności.
Prowadząc produkcję lub realizując usługi skupiamy się każdorazowo na tym, aby zrealizować ją w jak najkrótszym czasie. To oczywiste, chcemy przecież wykorzystać najefektywniej zasoby i wykonać jak najwięcej, aby pokryć koszty stałe i wypracować zysk. Na razie nic odkrywczego…
Co jednak dzieje się gdy zamiast skupiać się na pracy zaczynamy …szukać kluczy, żeby dokręcić wrzeciono w uchwycie obrabiarki? Ile razy Wasi pracownicy zamiast pracować szukali materiału, rysunków, narzędzi, albo Was?
Tyle produkcja, ale w biurach nie jest lepiej, a nawet bywa gorzej: zagubione maile z ważnymi informacjami, pliki rozrzucone po serwerach i katalogach, przestawione segregatory z fakturami, albo raportami badań, bez których nie da się kontynuować pracy.
Wszędzie tracimy czas szukając, pytając , dokupując i to często w najgorętszych okresach tuż przed wysyłką do klienta lub audytem.
Twój wróg – BAŁAGAN właśnie wygrał z wydajnością.
Oczywiście nie musi się tak dziać, a rozwiązaniem wcale nie jest sprzątanie. Jeśli od sprzątania zaczniemy prawdopodobnie skończy się przerzuceniem rzeczy z miejsca na miejsce, co pogłębi problemy. Co więc zrobić?
Podejście, które preferuję zawiera się w 5 krokach
- selekcja/sortowanie – identyfikacja i usunięcie wszystkich przedmiotów, które są zbędne w miejscu pracy, w biurze dotyczy to także danych komputerowych,
- systematyka – „miejsce dla wszystkiego i wszystko na swoim miejscu”, uwzględniając ergonomię oraz częstotliwość korzystania z przedmiotów. W tym kroku opisujemy, znakujemy , wizualizujemy miejsca przechowywania oraz ułatwiamy dostęp do korzystania i kontroli przedmiotów,
- sprzątanie – nie jednorazowe usunięcie śmieci, ale codzienna rutyna w wyznaczonym, przypisanym zespołom obszarze, okazja do wykrywania usterek, wycieków i wszelkich źródeł zanieczyszczeń, które mogą uchronić firmę przed poważniejszymi problemami
- standaryzacja – dla wszystkich rozwiązań i praktyk wypracowanych w czasie pierwszych trzech kroków (standardy wizualne, instrukcje, schematy, harmonogramy, lekcje jednotematyczne, listy kontrolne, mapy obszarów roboczych, itp)
- samodyscyplina – codzienne wsparcie „4S” w tym audyty, warsztaty, włączenie 5S do opisów stanowisk pracy, oceny okresowej, do programu szkoleń wstępnych dla nowych pracowników, konkursy 5S oraz wspólne celebrowanie sukcesów 5S w firmie.
…w skrócie Program 5S często mylnie ograniczany do sprzątania lub traktowany jako „całość” koncepcji Lean Manufacturing.
W tym artykule nie chcę być kolejnym konsultantem, który chce Was uczyć 5S – tego uczą już wszyscy i zapewne prawie wszystko już o metodzie powiedziano.
Chciałbym jednak, żebyście spróbowali pomyśleć o 5S trochę inaczej, niż o metodzie tworzenia stanowisk roboczych.
5S to jednak dużo więcej:
– to sposób przewidywania i wyobrażenia sobie tego co robimy, jak robimy i po co to robimy,
– to struktura Twojego systemu informacyjnego, tego jak komunikujesz się z innymi ludźmi, jak przygotowujesz dla nich dane, jakimi nagłówkami tytułujesz swoje maile i tego jak je archiwizujesz,
– to wygląd dokumentów, opisy rysunków, które dostarczasz swoim ludziom,
– to kwestia szacunku, który okazujesz swoim podwładnym gdy dokumenty i informacje od Ciebie mają jasną strukturę
– oraz jego braku, gdy dostarczając załodze informacyjny koszmar oczekujesz wydajności i perfekcyjnego porządku w pracy
…tak więc, zadbaj o 5S, a zadbasz o wydajność