System nadzoru produkcji (MES) gdy mam tylko 10 maszyn?
System nadzoru produkcji (MES) gdy mam tylko 10 maszyn?
Czas to pieniądz, a pieniądze się liczy, kontroluje i chroni.
To truizm, ale nikt z nim nie dyskutuje-przynajmniej w kwestii pieniędzy.
Jak jednak jest z czasem? To już zależy.
Czy warto skupiać się nad czymś takim jak ścisły nadzór czasu produkcji , gdy mamy 5-10 stanowisk?
To tylko 5-10 pracowników, 40-80 godzin jednej zmiany, każdego tygodnia. Właściciel, brygadzista i kilka kamer na hali załatwią sprawę nadzoru wytwarzania.
Na pewno?
W polskich realiach zmiennej produkcji poddostawców dla montowni automotive, offshore, meblarstwa, może to być już:
- kilkadziesiąt podzespołów,
- kilkanaście projektów i wyrobów gotowych.
Nadzorowanie takiej konfiguracji zmiennych, ze wszystkimi niespodziankami, jakie mogą nas spotkać
Polskie realia to rynek poddostawców i małych oraz średnich producentów:
- realizujących zmienne zlecenia,
- o krótkich lub średnio długich seriach,
- elastycznych dla klienta ale przez to często modyfikujących marszruty i technologie.
Co wiemy w momencie przyjmowania nowego zlecenia, na temat:
- całkowitego kosztu wytworzenia?
- Czasu wytworzenia na poszczególnych stanowiskach?
- I tym samym kosztu wytworzenia?
- Uwzględniając przezbrojenia, jakość, przestoje?
Niezależnie jak duża jest to wiedza, każdorazowo trzeba ją zweryfikować nadzorując proces produkcji. Nadzór procesu produkcji jest potrzebny nie tylko podczas pierwszego uruchomienia, ale za każdym razem, gdy detal pojawi się w naszej firmie.
To element nadzoru standardów panujących w mechanizmie tak złożonym i wrażliwym jak nasza fabryka.
Na jej działanie jako całości i realizację każdego zlecenia z osobna wpływa wiele czynników, które proces zakłócają.
Dobra wiadomość jest taka, że objawy zakłóceń można zmierzyć. Aby jednak miało to sens opomiarowanie trzeba prowadzić systematycznie.
Wówczas wystarczy już „tylko” podjąć działania naprawcze i doskonalące.
Co warto mierzyć?
Co powinien nadzorować system nadzoru produkcji:
- Produktywność
- Wydajność
- Jakość
- Terminowość
- Wielkość/wartość Produkcji w toku/zamrożony kapitał obrotowy
- Nadzór bieżący postępów produkcji
- Obłożenie maszyn/stanowisk/zasobów ludzkich
- Awarie maszyn
- Koszty operacyjne
- Obciążenie stanowisk
Dodatkowo operacyjnie, kierownik produkcji powinien mieć stały wgląd w kolejkę zleceń oczekujących i w postępy produkcji.
To jak może wyglądać taki nadzór pokazują ekrany systemu nadzoru produkcji FlowVision.
Do sprawnego zarządzania produkcją wystarczyłoby nadzorowanie wyłącznie wąskiego gardła w każdym ze strumieni (produktywność, jakość, wydajność, awarie).
W praktyce, zależnie od grupy produktu, strumienie i wąskie gardła mogą różnie rozkładać się pomiędzy stanowiskami.
Dodatkowo, pozostałe mierniki są istotnie z punktu widzenia kosztów, a nawarstwienie się problemów w pozornie niezagrożonych stanowiskach i tak zakłócą ścieżkę krytyczną.
Fizycznie zagrożenia będą widoczne także na produkcji
- Przeciążenia buforów stanowisk, szczególnie poza wąskimi gardłami
- I oczekiwanie na materiał, a tym samym utrata produktywności stanowisk w dalszych obszarach.
Konsekwencje i przyczyny, trzeba jednak zmierzyć i wykryć.
Koszty wdrożenia systemu MES i nadzór nad dokumentacją
Obawa przed zawiłością wdrożenia systemu nadzoru produkcji i wysokimi kosztami, są w większości wypadków nieuzasadnione.
Koszty zakupu i wdrożenia samego systemu w podstawowej wersji nie muszą być duże i potrafią spłacić się natychmiast, zakładając, że statystycznie, już samo rozpoczęcie nadzoru zwiększa produktywność o 10-20 %.
Często większym wyzwaniem podczas wdrożenia jest nie tyle system, co niekoniecznie „przejrzysta i powtarzalna” struktura dokumentacji, do której operatorzy musieli przywyknąć, a osoby w biurach już także nie widzą problemów.
Tymczasem system musi chociaż otrzymać dane za każdym razem w tym samym formacie.
Niestety zapis WD_5612/2023 to dla systemu nie to samo, co WD-5612/23. Chociaż podobnie wygląda.
Posiadanie już działających systemów sprzedażowych lub ERP najczęściej ułatwia wdrożenie.
Wdrożenie MES może być więc okazją do wprowadzenia nadzoru dokumentacji produkcyjnej, a w szczególności:
- Numeracji i identyfikowalności,
- Marszrut,
- Czasów i kosztów
- W dalszej kolejności rysunków.
Na poziomie produkcji problemy są zwykle najmniejsze. Choć tu podjąć trzeba decyzje o formie dostarczania zleceń i poziomie redukcji zleceń papierowych.
Identyfikowalność przepływającego materiału będzie jednak musiała pozostać na co jest kilka rozwiązań (kto ciekawy zapraszam do kontaktu).
Największa obawa, czyli „przeciążenie” operatorów klikaniem, w dobrze rozwiązanym systemie MES jest najmniejszym problemem i sprowadza się do:
- Zalogowania do systemu (np. poprzeć pastylkę_kartę RFID/RCP),
- Odczyt kodu zlecenia,
- Odczyt kroku marszruty i stanowiska.
Mierniki, które podaliśmy wcześniej, system nadzoru produkcji powinien policzyć sam. I jest to korzystne dla nas zarówno, gdy maszyn i stanowisk mamy kilka, jak i tym bardziej, gdy jest ich kilkadziesiąt.
Nam pozostanie wyciągnięcie wniosków i podjęcie decyzji. Tego system nie zrobi za nas i chyba, w dobie obecnej rewolucji AI, na szczęście.